SPRAWY FRANKOWE
W dniu 1 października 2025 r. sędzia Michał Maja z Sądu Okręgowego w Warszawie XXVIII Wydziału Cywilnego skierował pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie prowadzonej z powództwa Bank BPH S.A przeciwko naszym Klientom (sygn. akt XXVIII C 22884/22). Sprawa dotyczy kwestii, która może mieć znaczenie dla tysięcy kredytobiorców dochodzących roszczeń w związku z umowami kredytów frankowych, o czym pisze nasz ekspert – radca prawny Kornel Kamienik.
Sprawa została wszczęta przez bank, który wystąpił przeciwko kredytobiorcom z roszczeniem o zwrot kwoty wypłaconego kapitału kredytu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, po tym jak kredytobiorcy wcześniej wnieśli przeciwko bankowi pozew o stwierdzenie nieważności umowy kredytu indeksowanego do CHF (franka szwajcarskiego). Postępowanie w sprawie o ustalenie nieważności umowy nie zostało jeszcze prawomocnie zakończone.
W odpowiedzi na pozew banku, nasi Klienci wskazali, że roszczenia o zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie są nieuzasadnione w świetle prawa unijnego, zwłaszcza przepisów Dyrektywy 93/13/EWG dotyczącej nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich.
Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o rozstrzygnięcie dwóch kluczowych kwestii:
Do czasu rozstrzygnięcia pytania prejudycjalnego przez TSUE, sąd krajowy zawiesił postępowanie w tej sprawie.
Zagadnienie przedstawione przez Sąd Okręgowy ma charakter systemowy. Dotyczy ono bowiem sytuacji, w której bank – po uznaniu umowy kredytu za nieważną z uwagi na występowanie w niej nieuczciwych postanowień – dochodzi od konsumenta nie tylko zwrotu wypłaconego kapitału, ale także dodatkowych świadczeń w postaci odsetek za opóźnienie.
Wątpliwości sądu wynikają z tego, że przyznanie bankowi takiego prawa mogłoby osłabić efekt odstraszający Dyrektywy 93/13/EWG oraz zniechęcać konsumentów do dochodzenia swoich praw przed sądami z obawy przed dodatkowymi kosztami. Jednocześnie sąd dostrzegł konieczność zachowania równowagi stron i poszanowania zasady proporcjonalności.
Sprawa naszego Klienta ma charakter precedensowy i może wpłynąć na przyszłe orzecznictwo w sprawach dotyczących rozliczeń między kredytobiorcami a bankami po unieważnieniu umów kredytów frankowych. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE będzie miał kluczowe znaczenie dla określenia, czy banki mogą żądać odsetek od konsumentów, którzy korzystają z ochrony wynikającej z prawa unijnego, oraz od kiedy ewentualnie takie odsetki mogą być naliczane.
Nasza Kancelaria, reprezentująca kredytobiorców, z zadowoleniem przyjmuje decyzję sądu o skierowaniu pytania prejudycjalnego do TSUE. Uważamy, że rozstrzygnięcie Trybunału pozwoli na jednoznaczne określenie granic uprawnień banków po stwierdzeniu nieważności umów kredytowych oraz wzmocni ochronę konsumentów w sporach z instytucjami finansowymi.
Jest to kolejny przykład, w którym polskie sądy dostrzegają konieczność zastosowania prawa unijnego w celu zapewnienia pełnej skuteczności ochrony konsumenta, co wpisuje się w ugruntowaną linię orzeczniczą TSUE dotyczącą kredytów frankowych.
Sprawdź też naszą zakładkę: Pozwy o korzystanie z kapitału
Właśnie trwa jedno z największych wydarzeń gospodarczych w Polsce, które skupia wokół siebie ludzi ze świata biznesu, samorządu i nauki. Polski Kongres Przedsiębiorczości to nie tylko dyskusje panelowe, networking i rozmowy kuluarowe, lecz także nagrody i to w kilku kategoriach. Jedną z najważniejszych, przyznawaną za wysokie standardy zarządzania oraz jakość produktów i usług, jest Polska Nagroda Jakości, którą organizator – Polska Agencja Przedsiębiorczości, przyznał Kancelarii SOBOTA JACHIRA.
XIII edycja Polskiego Kongresu Przedsiębiorczości odbywa się we Wrocławiu w dniach 20–21 października 2025 roku i zgromadziła rzeszę uczestników z całej Polski. Na wydarzenie składają się przede wszystkim panele dyskusyjne, m.in. Sukces w szpilkach, Prawo do biznesu oraz Medycyna jutra, które są doskonałą okazją do wymiany doświadczeń oraz rozmów o przyszłości branż i trwają dwa dni.
Program kongresu powstaje we współpracy z radą programową, w której zasiedli w tej edycji:
Całości towarzyszy strefa wystawiennicza, gdzie prezentują się firmy i instytucje biorące udział w Kongresie, wśród nich także nasza kancelaria. Przez dwa dni zapraszamy do rozmów o tym, jak wspieramy przedsiębiorców w planowaniu zmian, rozwoju i budowaniu stabilnych strategii działania.
20 października o godz. 15:00 na głównej scenie wystąpił adwokat Szymon Kowalczyk, partner kancelarii SOBOTA JACHIRA i kierownik Działu Wsparcia Biznesu, który opowiedział, dlaczego sukcesję warto planować z wyprzedzeniem i jak zrobić to tak, by firma zachowała to, co najcenniejsze – ludzi, wartości i potencjał do dalszego wzrostu.
Panel poprowadziła radczyni prawna Paulina Szewc (PwC Polska), a w dyskusji wzięli udział także: Dariusz Bednarski (Grant Thornton Poland), Danuta Dunajska (Executive ODiTK), Aleksandra Grabarska (KBiW Kurpiejewski Budzewski i Wspólnicy) oraz Milena Krzemień (Krzemień Zaliwska Adwokaci i Radcowie Prawni s.k.a.).
Podczas konferencji Polska Agencja Przedsiębiorczości przyznaje przedsiębiorcom wyróżnienia w kilku kategoriach: Rzetelny Pracodawca, Ekostrateg, Polska Nagroda Innowacyjności, Lider Konkurencyjności, Bezpieczna Firma, Lider Spółdzielczości, Lider Rozwoju Regionalnego oraz Polska Nagroda Jakości.
Ostatnie z wyróżnień – Polska Nagroda Jakości, przyznawane jest firmom, instytucjom i samorządom działającym na polskim rynku za wysokie standardy zarządzania w środowisku pracy oraz oferowanie produktów lub usług o najwyższej jakości. O przyznaniu nagrody decyduje kapituła, w skład której wchodzą przedstawiciel Polskiej Agencji Przedsiębiorczości, redaktor naczelny Forum Przedsiębiorczości, redaktor naczelny Biznes Plus, europarlamentarzyści, specjaliści ds. samorządów oraz eksperci ds. pozyskiwania funduszy unijnych.
Nagrodę odebrał adw. dr Jędrzej Jachira, wspólnik Kancelarii SOBOTA JACHIRA, który tak skomentował to wyróżnienie:
„To potwierdzenie, że nasze działania, oparte na rzetelności, przejrzystości i bezpieczeństwie prawnym, są zauważane i doceniane. Dziękujemy kapitule za docenienie naszych działań oraz zespołowi kancelarii za codzienne zaangażowanie.”
Polski Kongres Przedsiębiorczości to inicjatywa Polskiej Agencji Przedsiębiorczości. Odbywa się regularnie od 2013 roku. To największe wydarzenie mobilne w Polsce, poświęcone tematom ze świata biznesu, nauki i gospodarki. Zaproszeni goście zajmują najwyższe stanowiska w przedsiębiorstwach i instytucjach. Prelegentami są prezesi spółek, dyrektorzy instytucji, rektorzy uczelni, samorządowcy, politycy oraz eksperci ds. prawa i gospodarki. Dzięki temu wydarzenie stało się doskonałym sposobem na dzielenie się wiedzą ekspercką i na stałe wpisało się w kalendarz najważniejszych wydarzeń gospodarczych w kraju.
9 października 2025 r. na Uniwersytecie SWPS odbyła się piąta edycja Legal Design Forum. Kancelaria Sobota Jachira po raz kolejny była oficjalnym Partnerem wydarzenia. Forum stanowi wyjątkową przestrzeń wymiany wiedzy i doświadczeń pomiędzy prawnikami, projektantami i badaczami, a także wyznacza kierunki rozwoju legal designu.
Legal design to interdyscyplinarne podejście łączące prawo, projektowanie i komunikację. Jego celem jest tworzenie bardziej użytecznych, zrozumiałych i przyjaznych dla użytkownika usług prawnych. Dzięki niemu dokumenty, procedury i narzędzia prawne stają się intuicyjne oraz lepiej odpowiadają na rzeczywiste potrzeby obywateli i biznesu.
Jeszcze kilka lat temu toczyła się dyskusja, czy legal design ma realną wartość w praktyce prawniczej. Dziś nikt nie ma już co do tego wątpliwości – potwierdzają to zarówno przepisy dotyczące dostępności, jak i nowa prostojęzyczna norma ISO 24495-2:2025, która wprost rekomenduje projektowanie usług prawnych z myślą o odbiorcy i zgodnie z zasadami legal designu.
Tegoroczna edycja skupiła się na praktycznych aspektach wdrażania legal designu w organizacjach. Uczestnicy poszukiwali odpowiedzi m.in. na pytania:
Podczas Forum wystąpiła Marcelina Banach-Wilczyńska, specjalistka legal design w kancelarii Sobota Jachira, która opowiadała o tym, jak legal design zmienia kulturę pracy prawników poprzez m. in.
Jej prezentacja pt. „Legal design: od oprawy do postawy, czyli projektowanie z myślą o konsumencie” oparta była nie tylko na wiedzy teoretycznej, ale przede wszystkim doświadczeniu z procesu, który trwa w naszej kancelarii.
Poza tym w gronie prelegentów znaleźli się również m.in.
Nasi przedstawiciele, biorący udział w Forum – adw. Maja Urbańczyk, r. pr. Artur Rasała, adw. Przemysław Sobiesiak, Joanna Kij, Klaudia Helman i Marcelina Banach-Wilczyńska, jednogłośnie stwierdzili, że było to inspirujące spotkanie, w którym teoria spotkała się z praktyką, a interdyscyplinarna wymiana doświadczeń stworzyła przestrzeń do budowania systemowych zmian w podejściu do prawa i komunikacji prawnej.
Serdecznie dziękujemy organizatorom – w szczególności dr Dorocie Płuchowskiej i prof. USWPS dr hab. Mariuszowi Wszołkowi z Centrum Legal (Communication) Design Uniwersytetu SWPS, za możliwość współtworzenia tego wyjątkowego wydarzenia.
Do zobaczenia za rok!
Coraz większą popularność zyskują alternatywne sposoby rozwiązywania sporów. Wśród nich MEDIACJA wydaje się być bardzo atrakcyjna, ponieważ pozwala zwaśnionym stronom zaoszczędzić czas i pieniądze, a za jej pośrednictwem możliwe jest wypracowanie sensownego porozumienie, bez wikłania się w kosztowny proces. Dnia 16 października 2025 r. obchodzimy po raz 20-ty MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ MEDIACJI i dlatego warto przyjrzeć się bliżej tej metodzie rozwiązywania sporów. Pisze radca prawny z naszej kancelarii – Mateusz Brembor.
Przede wszystkim przypomnieć należy, że MEDIACJA to dobrowolny, poufny i elastyczny sposób rozwiązywania konfliktów, przy udziale bezstronnego mediatora, który po przeanalizowaniu sprawy może pomóc stronom dojść do porozumienia zdecydowanie szybciej niż w procesie sądowym. Założeniem mediacji jest doprowadzenie wypracowania satysfakcjonującego strony rozwiązania sporu na drodze dobrowolnych i poufnych rozmów. Rozmowy są prowadzone przez mediatora, który powinien cechować się bezstronnością i neutralnością względem stron. Do jego zadań należy m. in. wspieranie komunikacji, łagodzenie napięć i stresu, a nade wszystko pomoc w osiągnięciu porozumienia.
Prowadzenie mediacji odbywa się według określonych zasad, tj. dobrowolności, bezstronności, neutralności, szybkości, profesjonalizmu oraz poufności.
Wśród rodzajów mediacji wyróżnia się przede wszystkim:
Poza tym wyróżnia się też mediacje ze względu na przedmiot sporu (cywilne, karne, gospodarcze, rodzinne, pracownicze, administracyjne i inne), czy strategię i rolę mediatora (facylitatywna, ewaluatywna, transformatywna oraz oparta na interesach).
Koszty mediacji sądowej określone są przepisami prawa. W sprawach cywilnych o prawa majątkowe wynagrodzenie mediatora wynosi 1 % wartości przedmiotu sporu, jednakże nie mniej niż 150,00 zł i nie więcej niż 2.000 zł za całość postępowania mediacyjnego. W sprawach o prawa majątkowe, w których nie da się ustalić wartości przedmiotu sporu, wynagrodzenie mediatora wynosi 150,00 zł, a za każdej kolejne 100,00 zł, łącznie nie więcej jednak niż 450,00 zł.
Dodatkowo zwrotowi podlegają udokumentowane i niezbędne wydatki poniesione przez mediatora w związku z prowadzeniem mediacji:
Jest to zatem koszt stosunkowo niewielkie w stosunku do wartości spraw, o które toczy się spór. Dlatego warto zastanowić się, czy nie warto skorzystać ze wsparcia profesjonalisty, gdy tylko pojawi się taka potrzeba, a strony pozostają w impasie mimo prowadzonych negocjacji.
Uwaga! Koszty mediacji w sprawach karnych ponosi Skarb Państwa.
Mediator jest osobą, która pomaga wypracować dobre i trwałe dla stron rozwiązanie sporu. Nie jest sędzią i nie jest też arbitrem – nie jest władny rozstrzygać sprawy na rzecz którejkolwiek ze stron. Można go znaleźć na listach stałych mediatorów prowadzonych przez Prezesów Sądów Okręgowych lub listach prowadzonych np. przez ośrodki mediacyjne. Informacje w tym zakresie dostępne są na stronach internetowych właściwych sądów, ośrodków lub mediatorów.
W dniu 24 lipca 2025 r. na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt ustawy o mediatorach sądowych, akredytowanych ośrodkach mediacyjnych i Krajowym Rejestrze Mediatorów, którego założeniem jest m.in. wprowadzenie Krajowego Rejestru Mediatorów, uregulowanie warunków uzyskania statusu mediatora sądowego, uregulowanie kwestii otrzymania akredytacji przez ośrodki mediacyjne, uregulowanie wymagać wobec kadry dydaktycznej i usystematyzowanie standardów szkoleniowych i egzaminacyjnych.
Z tej okazji święta mediacji na terenie całego kraju odbywać się będzie szereg imprez okolicznościowych i szkoleń pod patronatem Ministerstwa Sprawiedliwości. Mają na celu upowszechnianie wiedzy o mediacji, a także zachęcenie do korzystania z tego rodzaju metody rozwiązaniu konfliktów, z jednoczesnym promowaniem idei wzajemnego dialogu pomiędzy zwaśnionymi stronami.
W zespole Kancelarii znajdują się osoby z uprawnieniami mediatora, w razie zaistnienia potrzeby, zachęcamy do kontaktu i skorzystania z ich wsparcia:
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 9 października 2025 r. w sprawie C-80/24 przesądza, że unijne przepisy nie stoją na przeszkodzie przeniesieniu przez konsumenta roszczeń wynikających z sankcji kredytu darmowego na rzecz podmiotów niebędących konsumentami. TSUE uznał również, że sądy krajowe nie mają obowiązku z urzędu badać ważności umów cesji, jeśli nie są one przedmiotem sporu. Orzeczenie to może znacząco ograniczyć argumentację banków w sporach o SKD i wzmocnić pozycję firm skupujących wierzytelności oraz samych konsumentów. Komentuje nasz ekspert – radca prawny Mateusz Brembor.
Kancelaria Sobota Jachira reprezentuje kredytobiorców przeciw bankom od 2016 roku. Początkowo były to sprawy związane z kredytem waloryzowanym do waluty obcej, w tym głównie franka szwajcarskiego (CHF). W ciągu niespełna 10 lat zyskaliśmy pozycję jednego w liderów w Polsce uzyskując około 6.000 korzystnych wyroków na rzecz naszych Klientów i przyczyniając się do zmiany prawa europejskiego i krajowego. Dziś, poza sprawami frakowymi, walczymy w imieniu kredytobiorców WIBOR-wych i walczących o sprawiedliwość w ramach SKD. Dlatego na bieżąco śledzimy zmiany prawne związane z kredytami.
W dniu 9 października 2025 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie o sygn. akt: C-80/24 orzekł, iż dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r. w sprawie umów o kredyt konsumenckich oraz uchylająca dyrektywę Rady 87/102/EWG z dnia 23 kwietnia 2008 r. (Dz.Urz.UE.L Nr 133, str. 66) nie stoi na przeszkodzie, by konsument przeniósł swoje uprawnienia na rzecz osoby trzeciej niebędącej konsumentem, a dyrektywa 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L Nr 95, str. 29) nie zobowiązuje sądu krajowego do badania z urzędu postanowień umowy cesji, gdy ta nie jest przedmiotem sporu w postępowaniu głównym, toczącym się z udziałem przedsiębiorców.
Trybunał potwierdził tym samym, iż konsumentowi przysługuje prawo do zbycia przysługującej mu wierzytelności związanej z sankcją kredytu darmowego (SKD) i nie można mu tego prawa w żaden sposób ograniczać. Sąd krajowy nie ma, zdaniem Trybunału, uprawnienia do podważania umowy cesji wierzytelności, skoro sam konsument nie dąży do jej zakwestionowania, a bez jego wiedzy i zaangażowania w proces nie można tego dokonywać w postępowaniu, w którym nie jest on jedną ze stron procesu.
Bankom odpadł więc kolejny argument w sporach dotyczących tzw. Sankcji Kredytu Darmowego do kwestionowania roszczeń związanych z naruszeniem przez banki obowiązków informacyjnych wynikających z ustawy o kredycie konsumenckim.
Stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w praktyce oznacza, że sądy krajowe powinny zaprzestać badania umów cesji wierzytelności w sporach pomiędzy spółkami skupującymi wierzytelności konsumentów dotyczących Sankcji Kredytu Darmowego a bankami. Jednakże, biorąc pod uwagę dotychczasową praktykę orzeczniczą polskich sądów, okoliczności dotyczące ważności umowy cesji będą brane nadal pod uwagę przez niektóre składy sędziowskie tym bardziej, iż orzecznictwo w tej materii nie jest ugruntowane i nie wypracowało dotychczas spójnego stanowiska.
Trybunał podkreślił, że jeśli w procesie dojdzie do badania ważności umowy cesji wierzytelności, sąd krajowy powinien zbadać kwestię wpływu uznania umowy cesji za nieważną na ryzyko pokrzywdzenia konsumenta – kredytobiorcy takim rozstrzygnięciem. Co znamienne, Trybunał wskazał jednocześnie, iż jego zdaniem, w razie ustalenia nieważności umowy cesji wierzytelności przez sąd, ryzyko pokrzywdzenia konsumenta tego rodzaju orzeczeniem jest realne. Jak bowiem wynika z motywu 44 wyroku Trybunału, zakwestionowanie umowy cesji przez sąd, może szkodzić skutecznej ochronie konsumenta, który zostałby pozbawiony części swojej wierzytelności, którą zamierzał uzyskać dokonując cesji wierzytelności, nie mając jednocześnie prawa wyrażenia swojego stanowiska w tym względzie, ponieważ nie jest i nie był stroną postępowania głównego. Zachodzi więc sytuacja, w której konsument byłby zmuszany do rezygnacji z części swojego roszczenia bądź samodzielnego ponoszenia kosztów i ryzyka walki w sądzie.
Wyrok Trybunału wydany w sprawie o sygn. akt: C-80/24 może istotnie wpłynąć na orzecznictwo sądów polskich w kwestii dopuszczalności cesji wierzytelności w sprawach Sankcji Kredytu Darmowego. Co prawda, Trybunał wskazał, iż to do sądu krajowego będzie należeć ocena, w jakim stopniu umowa cesji jest ważna i analiza skuteczności nabycia wierzytelności przez firmy je skupujące od konsumentów, to jednak biorąc pod uwagę cele ochronne dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L Nr 95, str. 29), wydaje się, że bez wyrażenia stanowiska konsumenta, który nie zakwestionuje zapisów umownych dotyczących samej cesji wierzytelności, sąd krajowy nie będzie władny do podważania skuteczności nabycia wierzytelności przez firmy windykacyjne.
Wyrok ma więc istotne znaczenie dla rynku i firm skupujących wierzytelności od konsumentów jak i samych konsumentów. Przypomnieć należy, iż w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej czekają na rozstrzygnięcie również inne pytania dotyczące Sankcji Kredytu Darmowego zadane przez polskie sądy, m. in. w postępowaniu toczącym się pod sygn. akt: C-600/24, które dotyczy cesji wierzytelności, czy też w sprawie C-566/24. Na wyrok TSUE oczekuje m. in. Sąd Najwyższy, który nie udzielił odpowiedzi na zagadnienia prawne dotyczące Sankcji Kredytu Darmowego w sprawie o sygn. akt: III CZP 15/25, czekając na rozstrzygnięcie Trybunału. Rozstrzygnięcie przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej kluczowych problemów dotyczących Sankcji Kredytu Darmowego spodziewane jest w 2026 roku.
Dowiedz się więcej o Sankcji Kredytu Darmowego i sprawdź w czym możemy Ci pomóc:
Umowa o pracę na czas nieokreślony stanowi największy gwarant stabilności zatrudnienia spośród wszystkich dokumentów regulujących stosunek pracy między daną firmą lub instytucją a konkretnym pracownikiem. Z różnych względów jednak pracodawcy nie decydują się od razu na zaproponowanie tego rodzaju kontaktu. Zamiast niego oferowana jest często umowa o pracę na czas określony. Aby uniknąć nadużyć z jej wykorzystaniem, wprowadzono specjalny limit umów tego rodzaju, jakie można zaproponować jednej osobie w danym miejscu zatrudnienia. O jakim ograniczeniu mowa?
Umowa o pracę na czas nieokreślony stanowi w polskim prawie pracy najbardziej stabilną formę zatrudnienia, gwarantującą pracownikowi najszerszą ochronę przed zwolnieniem, w tym m.in. konieczność uzasadnienia wypowiedzenia oraz obowiązek konsultacji związkowej w przypadku osób objętych ochroną. Z kolei umowa o pracę na czas określony, choć w znacznej mierze zrównana pod względem uprawnień pracowniczych z umową bezterminową, daje pracodawcy większą elastyczność – nie wymaga wskazywania przyczyny zakończenia współpracy i z góry zakłada jej kres w ustalonym terminie. To właśnie ta elastyczność sprawia, że wielu pracodawców decyduje się początkowo na zawieranie umów terminowych: pozwalają one zweryfikować kompetencje i dopasowanie pracownika do organizacji, ograniczają ryzyko związane z koniecznością prowadzenia sformalizowanych procedur przy ewentualnym rozwiązaniu stosunku pracy, a także ułatwiają dostosowanie poziomu zatrudnienia do zmieniających się warunków rynkowych.
Co jednak istotne – umowa o pracę na czas określony nie może być wykorzystywana jako zamiennik dla umów bezterminowych w sytuacji, gdy chce się zatrzymać w firmie lub instytucji danego pracownika na stałe. Innymi słowy – obowiązujący w Polsce Kodeks pracy nie zezwala zatrudniać kogokolwiek w oparciu o umowy czasowe, które są przedłużane np. co rok w nieskończoność. Ustawodawca wprowadził na tym gruncie pewne limity.
I tak – zgodnie z art. 25¹ Kodeksu pracy – umowa o pracę na czas określony między tym samym pracodawcą a pracownikiem może trwać maksymalnie 33 miesiące, a liczba tego rodzaju kontraktów nie może przekroczyć trzech. Każda umowa ponad ten limit wiąże się z automatycznym przekształceniem zatrudnienia w umowę na czas nieokreślony – następuje to odpowiednio z dniem zawarcia czwartej umowy lub od dnia przypadającego po upływie 33 miesięcy zatrudnienia na podstawie umów terminowych.
Także przedłużenie okresu obowiązywania umowy o pracę na czas określony, dokonane w trakcie jej trwania, traktowane jest jako zawarcie nowej umowy terminowej i wlicza się do obu wskazanych limitów. Nie dotyczy to jednak zmian uzgodnionych za porozumieniem stron w odniesieniu do innych warunków zatrudnienia, takich jak wysokość wynagrodzenia czy miejsce wykonywania pracy – te modyfikacje nie powodują skutku w postaci zawarcia kolejnej umowy.
Nie – jeśli osoba zostaje ponownie zatrudniona u tego samego pracodawcy na mocy umowy o pracę na czas określony, to nie ma znaczenia, ile czasu trwała przerwa między wykonaniem poprzedniego kontraktu a podpisaniem nowego. Limity wciąż obowiązują.
Jednocześnie umowy o pracę na czas określony nie sumują się, jeśli dotyczą zatrudnienia u różnych pracodawców. Przedstawione limity dotyczą jedynie relacji pomiędzy tym samym pracodawcą i tym samym pracownikiem. Każdy stosunek pracy liczony jest odrębnie.
Zobacz także: Przykłady mobbingu w pracy – na jakie zachowania należy zwrócić szczególną uwagę?
Do limitów wskazanych w Kodeksie pracy zaliczają się wyłącznie umowy o pracę na czas określony. Umowy cywilnoprawne – takie jak umowa o dzieło czy umowa zlecenia – w ogóle nie podlegają tym regulacjom, ponieważ nie są umowami o pracę.
Z kolei umowa na zastępstwo, choć formalnie jest rodzajem umowy o pracę na czas określony, została przez ustawodawcę wyraźnie wyłączona z limitów 33 miesięcy i 3 umów. Oznacza to, że zawieranie kolejnych umów na zastępstwo nie powoduje automatycznego przekształcenia stosunku pracy w umowę na czas nieokreślony.
Okres wypowiedzenia w przypadku umowy o pracę na czas określony liczy się na takich samych zasadach, jak przy umowie na czas nieokreślony. Obowiązują tu jednolite reguły z art. 36 Kodeksu pracy, uzależnione wyłącznie od stażu pracy u danego pracodawcy.
Wygląda to następująco:
Sprawdź: Czy pracodawca może zmusić pracownika do nadgodzin?
Jeżeli pracodawca, mimo przekroczenia ustawowych limitów (33 miesięcy lub trzech umów), nadal zawiera z pracownikiem umowę na czas określony, w świetle prawa taka umowa i tak automatycznie przekształca się w umowę o pracę na czas nieokreślony. To oznacza, że formalne zapisy nie mają znaczenia – liczy się faktyczny stan zatrudnienia i przepisy Kodeksu pracy.
W takiej sytuacji pracownik ma kilka możliwości działania:
Co istotne, sądy w takich sprawach stoją po stronie pracownika, bo przepisy w tym zakresie są jednoznaczne i mają charakter ochronny.
Limity umów na czas określony to ważny mechanizm chroniący stabilność zatrudnienia. Jeśli mają Państwo wątpliwości, czy Państwa umowa została zawarta zgodnie z przepisami, lub potrzebują Państwo wsparcia w sporze z pracodawcą, zapraszamy do kontaktu z naszą kancelarią.
Kancelaria prawna Sobota Jachira – Radca prawny Wrocław
Już 1 października 2025 r. w Polsce zacznie obowiązywać długo zapowiadany system kaucyjny. To jedna z większych zmian w gospodarce odpadami ostatnich lat, której skutki odczują zarówno producenci, importerzy i dystrybutorzy napojów, sklepy, właściciele automatów z napojami, czy restauracje posiadające w swojej ofercie napoje sprzedawane na wynos. Dla wielu przedsiębiorców będzie to nie tylko nowe wyzwanie organizacyjne i finansowe, ale także okazja do budowania wizerunku odpowiedzialnej i nowoczesnej firmy.
Co w praktyce oznacza system kaucyjny? Jakie obowiązki ciążą na przedsiębiorcach? Na co trzeba zwrócić szczególną uwagę, aby uniknąć sankcji? I wreszcie – jak się przygotować? Poniżej przedstawiamy kompendium praktycznych informacji.
Zgodnie z treścią znowelizowanej ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi z dnia 13 czerwca 2013 r. (t.j. Dz. U. z 2025 r. poz. 870), system kaucyjny obejmie trzy kategorie opakowań:
Warto podkreślić, że nie wszystkie napoje będą nim objęte. Z systemu wyłączono m.in. opakowania po produktach mlecznych, takich jak mleko czy jogurty, co oznacza, że przedsiębiorcy działający w tym segmencie nie będą mieli dodatkowych obowiązków związanych z wprowadzanym systemem. W przypadku pozostałych napojów należy jednak liczyć się z koniecznością wprowadzenia szeregu zmian organizacyjnych.
Opakowania wprowadzone na rynek przed wejściem w życie systemu kaucyjnego nie są objęte kaucją, a sklepy nie mają obowiązku ich przyjmowania. Dodatkowo, właściciele sklepów (oraz innych punktów oferujących sprzedaż napojów) są uprawnieni do sprzedaży zapasów produktów wprowadzonych do obrotu przed dniem 1 października 2025 r. aż do momentu całkowitego wyczerpania zapasów.
Wysokość kaucji została ustalona w Rozporządzeniu Ministra Klimatu i Środowiska i będzie jednolita w całym kraju oraz wynosi:
Kaucja będzie doliczana do ceny napoju przy kasie i zwracana konsumentowi przy oddaniu pustego opakowania. Zwrot będzie możliwy nawet bez paragonu – wystarczy, że opakowanie będzie oznaczone symbolem systemu kaucyjnego.
Przedsiębiorcy wprowadzający napoje w opakowaniach objętych systemem zobowiązani zostaną do umieszczania na opakowaniach podlegających zwrotowi oznakowania określającego przynależność do systemu i wysokość kaucji. Oznakowanie powinno być wyraźne, widoczne, czytelne i trwałe, kontrastować z tłem, a także znajdować się na etykiecie napoju.
Podatek VAT nie będzie naliczany na etapach dystrybucji produktu i nie będą nim obciążani ani klienci końcowi nabywający produkty, ani punkty handlowe dystrybuujące produkty. Rozwiązania w zakresie podatku VAT przewidują jednolite podejście do wszystkich rodzajów opakowań objętych systemem kaucyjnym. Podmioty reprezentujące będą obowiązane do poboru i zapłaty VAT wyłącznie za kaucje za opakowania objęte systemem kaucyjnym, które nie zostały zwrócone w tym systemie.
Przepisy wymagają, by za oddane opakowania klient otrzymywał zwrot pieniędzy. Wobec powyższego, zwrot kaucji powinien być w formie pieniężnej, czyli w gotówce lub na kartę. Operatorzy systemu mogą wprowadzić bony, jednakże z bonem kaucyjnym klient ma prawo udać się do kasy sklepu (lub punktu obsługi klienta) do którego należy automat i zażądać wypłaty pieniędzy. Sklep musi zapewnić możliwość realizacji bonu w formie pieniężnej i nie może uzależniać wypłaty od dokonania w nim zakupów. Ustawa nie określa terminu ważności bonów, jednakże powinny być one aktywne co najmniej miesiąc.
System kaucyjny obejmie trzy główne grupy podmiotów:
System kaucyjny obejmie trzy główne grupy podmiotów:
Obowiązki sklepów oraz hurtowni zależą od posiadanej powierzchni, a także rodzaju sprzedawanych napojów:
Sklepy online mają obowiązek naliczania kaucji i jej zwrotu poprzez krajowy system kaucyjny. Zwrot opakowań nie odbywa się natomiast bezpośrednio do e-sklepu – klient może oddać butelkę czy puszkę w dowolnym punkcie zbiórki.
Sprzedawcy internetowi muszą dostosować swoje systemy sprzedażowe i informacyjne do wprowadzanych przepisów. Zobowiązani są do doliczania kaucji do ceny napojów objętych systemem kaucyjnym, jasnego informowania klientów o zasadach działania systemu, oznaczania produktów w koszykach zakupowych, aby klient wiedział, które opakowania objęte są kaucją oraz rozliczania kaucji w dokumentach sprzedażowych.
Co istotne, kaucja nie będzie liczona jako część wartości koszyka przy progach darmowej dostawy.
1. Audyt oferty i zapasów
Każdy przedsiębiorca powinien przeanalizować swoją ofertę napojów: które z nich sprzedaje w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym, jakie ma zapasy magazynowe i czy dostawcy zapewnią im właściwe oznakowanie.
2. Oznakowanie produktów
Producenci, importerzy i właściciele marek, którzy sprzedają napoje w opakowaniach objętych systemem muszą zadbać o odpowiednie oznakowanie produktów oraz umieszczenie na nich znaku systemu kaucyjnego zgodnie z wzorem i wytycznymi przewidzianym w Ustawie o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi.
Na każdym opakowaniu musi znaleźć się wyraźny znak systemu kaucyjnego i informacja o wysokości kaucji. Bez tego konsument nie będzie mógł odzyskać pieniędzy.
Oznakowanie powinno znaleźć się również w cennikach, na półkach sklepowych i w opisach produktów sprzedawanych w sklepach internetowych.
3. Umowa z operatorem
Przedsiębiorcy wprowadzający napoje do obrotu oraz prowadzący sklepy, bądź inne punkty umożliwiające sprzedaż napojów na wynos (jeżeli jest to wymagane), powinni zawrzeć umowę z operatorem systemu kaucyjnego. To kluczowy dokument, regulujący kwestie odbioru opakowań, rozliczeń kaucji i wysokości tzw. opłaty manipulacyjnej (rekompensaty dla punktów zbiórki).
Każdy operator może samodzielnie zaprojektować szczegółowe zasady działania, w tym ogólną budowę systemu oraz sposób zarządzania nim, w szczególności sposoby rozliczeń pomiędzy operatorami i jednostkami handlowymi zaangażowanymi w dany system kaucyjny, a także zapewnić finansowanie kosztów zbiórki prowadzonej przez sklep.
Umowy zawierane pomiędzy podmiotem reprezentującym a przedsiębiorcami prowadzącymi jednostki handlu detalicznego lub hurtowego powinny zawierać w szczególności: zasady rozliczania kaucji oraz zasady zbierania i przekazywania opakowań i odpadów opakowaniowych powstałych z opakowań. Wszystkie dodatkowe ustalenia będą wypracowywane przez operatorów wspólnie z drugą stroną, a każde ustalenie w zakresie rozwiązań organizacyjnych powinno być częścią umów zawieranych pomiędzy stronami.
4. Przygotowanie punktów zbiórki
Duże podmioty (głównie sklepy o powierzchni powyżej 200 m² oraz sprzedające napoje w szklanych butelkach wielokrotnego użytku objętych systemem kaucyjnym) powinny przygotować miejsce do przyjmowania pustych opakowań, a także umożliwić klientom wypłatę gotówki za zwracane opakowanie. Może być to stanowisko przy kasie, punkcie obsługi klienta albo specjalny automat (tzw. butelkomat). Ponadto, należy przewidzieć miejsce magazynowe, a także rozplanować kwestie logistyczne związane z odbiorem opakowań przez operatora.
5. Ewidencja i raportowanie
Każdy uczestnik systemu ma obowiązek prowadzenia ewidencji dotyczącej liczby sprzedanych napojów, pobranych i zwróconych kaucji oraz liczby odebranych opakowań. Dane będą przekazywane do operatora, a ostatecznie – do państwowych rejestrów (BDO).
6. Przygotowanie systemów kasowych i e-commerce
Także systemy sprzedażowe muszą zostać dostosowane do naliczania i zwracania kaucji. Kaucja nie będzie wliczona w cenę napoju na półce, w automacie, czy prezentowanego na stronie internetowej. Jej wysokość będzie widoczna w znaku kaucji i pojawi się jako osobna pozycja na paragonie. To dotyczy zarówno kas w sklepach stacjonarnych, jak i sklepów internetowych, które będą musiały jasno informować klientów o dodatkowej opłacie.
7. Szkolenie pracowników oraz informowanie klientów
Personel – kasjerzy, magazynierzy, kierownicy sklepów – muszą wiedzieć, jak obsługiwać zwroty, kiedy zwracać kaucję i jak postępować z opakowaniami. Dodatkowo, po stronie właścicieli sklepów leży obowiązek informowania klientów o zasadach systemu kaucyjnego, w tym o punktach zwrotu opakowań.
Zgodnie z przepisami unijnymi, wprowadzający opakowania do obrotu są obowiązani osiągnąć określone poziomy selektywnego zbierania opakowań i odpadów opakowaniowych w ramach systemu kaucyjnego w wysokości – 77% od 2025 r. i 90% od 2029 r. Dodatkowo, dla butelek jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych będą obowiązani do zapewnienia, aby opakowania te, włącznie z ich zakrętkami i wieczkami, zawierały udział wagowy wynoszący co najmniej: od 2025 r. – 25% tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu i od 2030 r. – 30% tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu.
Sklepy, bądź inne podmioty, które mają obowiązek zbierać opakowania kaucyjne, a nie będą tego robić, narażają się na kary finansowe i kontrole Wojewódzkich Inspektoratów Ochrony Środowiska. Kary sięgać mogą nawet do pół miliona złotych, a dodatkowo brak zgodności z przepisami może prowadzić do problemów z kontrahentami i wizerunkowych strat wobec konsumentów.
System kaucyjny to nie tylko obowiązki, ale również szansa na wsparcie zrównoważonego rozwoju oraz budowania pozytywnego wizerunku firmy. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości lub pytań dotyczących nowych obowiązków prawnych z systemem kaucyjnych, zapraszamy do kontaktu.
Nasza Kancelaria oferuje wsparcie na wszystkich etapach wdrażania obowiązków związanych z systemem kaucyjnym, w szczególności:
Artykuł przygotowany w oparciu o stan prawny obowiązujący w dniu 22.09.2025 r.
Artykuł autorstwa: r. pr. Karolina Zarzycka
W razie pytań, a także pomysłów tematów na kolejne wydania Newsletter’a zapraszamy do kontaktu:
Choć projekt reformy ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy nie został jeszcze uchwalony i wciąż jest procedowany w Sejmie, już teraz budzi poruszenie oraz żywą dyskusję w przestrzeni publicznej. Trudno się dziwić – zgodnie z założeniami PIP ma uzyskać uprawnienia, jakich dotąd nie posiadała. Pracodawcy obawiają się częstszych kontroli, a co za tym idzie – wyższych i nagminnie nakładanych kar. Mimo, że przedsiębiorcy są świadomi konieczności dostosowania modeli współpracy ze swoimi pracownikami do nowych realiów, istnieje realne ryzyko, że część z nich nie zdąży wprowadzić niezbędnych zmian przed wejściem przepisów w życie. Tymczasem czasu jest coraz mniej – reforma ma obowiązywać od początku 2026 roku.
Planowana nowelizacja ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) ma mieć charakter kompleksowy i odpowiadać na potrzeby w zakresie skuteczniejszego egzekwowania przepisów prawa pracy. Głównym celem reformy jest wzmocnienie roli PIP jako instytucji stojącej na straży przestrzegania praw pracowniczych, w szczególności w kontekście ograniczania nadużywania umów cywilnoprawnych w sytuacjach, w których powinny być zawierane umowy o pracę.
Ponadto, reforma ma doprowadzić do zwiększenia efektywności i szybkości przeprowadzania działań kontrolnych PIP oraz usprawnić współpracę między kluczowymi instytucjami państwa (jak ZUS czy KAS), a także poprawić przejrzystość i sprawiedliwość na rynku pracy.
Reforma wynika z Krajowego Planu Odbudowy, który zobowiązuje Polskę do podjęcia stosownych działań w zakresie nadzoru nad rynkiem pracy. Wskazanie modernizacji PIP jako jednego z tzw. kamieni milowych KPO potwierdza znaczenie tej instytucji w realizacji celów zrównoważonego rozwoju społeczno-gospodarczego w kraju.
Projekt nowelizacji, przygotowany w ramach szerokich konsultacji społecznych, zakłada nie tylko zmiany prawne, ale także organizacyjne – poprzez zwiększenie realnych narzędzi przysługujących organom odpowiedzialnym za przeciwdziałanie nieuczciwym praktykom na rynku pracy.
Wskazane powyżej zmiany są najistotniejsze z perspektywy przedsiębiorców. Ustawa wprowadza także szereg innych modyfikacji, które nakładają na PIP nowe obowiązki, jak chociażby konieczność wprowadzenia odpowiednich narzędzi informatycznych umożliwiających efektywniejsze przeprowadzanie kontroli.
Planowana reforma ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy może skutkować intensyfikacją działań kontrolnych, zwłaszcza w zakresie analizy form zatrudnienia. Istnieje realne ryzyko, że rozszerzone kompetencje inspektorów pracy przełożą się na większą liczbę i dokładność inspekcji, a tym samym zwiększą presję na pracodawców korzystających z kontraktów cywilnoprawnych czy współpracy B2B. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości przedsiębiorcom grożą szerokie konsekwencje obejmujące nie tylko konieczność uregulowania zaległych składek i podatków, lecz także odpowiedzialność osobistą członków zarządu, również na gruncie prawa karnego. Dodatkowo, nowe regulacje mogą wymusić zmianę modeli współpracy, co wpłynie na koszty prowadzenia działalności oraz zwiększy obowiązki związane z dokumentowaniem relacji z zatrudnionymi. Choć przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy zapewniają, że nowe uprawnienia będą wykorzystywane w sposób wyważony, rzeczywisty sposób ich stosowania będzie można ocenić dopiero po pewnym czasie od wejścia przepisów w życie.
Wobec licznych zagrożeń związanych z nowelizacją przepisów niezbędne jest podjęcie stosownych działań z odpowiednim wyprzedzeniem. Obecnie zgłaszane są liczne zastrzeżenia zarówno ze strony przedsiębiorców, jak i środowisk prawniczych, w tym także rzecznika małych i średnich przedsiębiorstw. Mamy nadzieję, że tym razem ustawodawca uwzględni głosy społeczne i dostosuje projektowane przepisy do warunków rynkowych. Proces konsultacji nadal trwa, co stwarza realną możliwość wprowadzenia modyfikacji w newralgicznych obszarach.
Artykuł autorstwa: adw. Katarzyna Omachel
W razie pytań, a także pomysłów tematów na kolejne wydania Newsletter’a zapraszamy do kontaktu:
Już 24 grudnia 2025 r. wchodzi w życie kluczowa nowelizacja Kodeksu pracy, która wprowadza obowiązek informowania o wynagrodzeniu na etapie rekrutacji. To najważniejszy i najbardziej wyczekiwany termin dla pracodawców. Jest to pierwszy, istotny etap wdrażania unijnej dyrektywy o przejrzystości płac.
Na implementację jej pozostałych zapisów Polska ma czas do czerwca 2026 r., ale to właśnie zmiana wchodząca w życie 24 grudnia 2025 r. stanowi rewolucję, która wymusza audyt i dostosowanie systemów wynagradzania.
Nowe przepisy to efekt implementacji Dyrektywy (UE) 2023/970, której celem jest walka z dyskryminacją płacową ze względu na płeć. Transparentność ma dać kandydatom i pracownikom realne narzędzia do oceny, czy ich pensja jest sprawiedliwa względem osób wykonujących taką samą pracę lub pracę o tej samej wartości. Zmiany w polskim Kodeksie pracy wdrażają kluczowy Art. 5 Dyrektywy.
Nowelizacja Kodeksu pracy wprowadza trzy fundamentalne zasady, które obejmą nie tylko treść ogłoszeń, ale cały proces rekrutacji.
Pracodawca będzie musiał przekazać kandydatowi informację o początkowej stawce lub jej przedziale. Kluczowe jest jednak to, że widełki nie mogą być arbitralne. Muszą opierać się na obiektywnych, neutralnych pod względem płci kryteriach. Oznacza to, że muszą wynikać z wewnętrznej, ustrukturyzowanej siatki płac.
Przepisy dają pracodawcy elastyczność, ale cel jest jeden – przejrzystość. Informację trzeba będzie przekazać na jednym z trzech etapów:
Co niezwykle istotne, sama Dyrektywa (Art. 5 ust. 2) wprost zakazuje pracodawcom pytać kandydatów o ich historię wynagrodzeń. Nawet jeśli ten zakaz nie zostanie literalnie wpisany do Kodeksu pracy, należy go uznać za obowiązujący. Dodatkowo, nowe przepisy wzmacniają obowiązek stosowania neutralnych płciowo nazw stanowisk i prowadzenia niedyskryminującego procesu rekrutacji.
Największym wyzwaniem dla firm jest zasada „obiektywnych, neutralnych kryteriów”. Oznacza to pilną potrzebę audytu i formalizacji wewnętrznych regulacji.
Brak wdrożenia transparentności naraża pracodawców na dwa rodzaje ryzyka:
Nowelizacja kodeksu pracy, która wchodzi w życie 24 grudnia 2025 r., to sygnał alarmowy. Polskie firmy muszą potraktować restrukturyzację swoich systemów płacowych jako strategiczny priorytet. Rekomendujemy niezwłoczne rozpoczęcie prac nad formalizacją obiektywnych kryteriów wynagradzania oraz dokonanie przeglądu dokumentacji wewnętrznej, aby uniknąć ryzyka i zapewnić zgodność z nowym prawem na czas.
Artykuł autorstwa: r. pr. Agnieszka Wolszczak-Wiśniewska
W razie pytań, a także pomysłów tematów na kolejne wydania Newsletter’a zapraszamy do kontaktu:
W ostatnim czasie zaprezentowany został projekt ustawy zmieniającej Prawo ochrony środowiska oraz niektórych innych ustaw, który jeśli wejdzie w życie, może mieć znaczący wpływ na funkcjonowanie przedsiębiorstw, zwłaszcza tych prowadzących działalność w branżach mających wpływ na środowisko. Poniżej przedstawiamy zestawienie najważniejszych zmian, potencjalnych ryzyk oraz rekomendacje, które warto rozważyć już dziś.
Projekt wprowadza kompleksowe modyfikacje, skupiając się na czterech kluczowych obszarach. Oto one w skrócie:
OBSZAR ZMIAN | OPIS | WPŁYW NA PRZEDSIĘBIORCÓW |
Adaptacja do zmian klimatu | Doprecyzowanie przepisów o ocenach oddziaływania na środowisko (OOŚ), w tym obowiązkowe analizy podatności przedsięwzięć na zmiany klimatyczne. Wzmocnienie roli planów adaptacyjnych w polityce samorządowej i strategicznej. | Firmy planujące inwestycje (np. budowlane czy przemysłowe) muszą włączyć analizy klimatyczne do procedur OOŚ, co wydłuży procesy, ale zmniejszy ryzyko kar za niedostosowanie. |
Zarządzanie odpadami i opakowaniami | Jednoznaczne określenie organu wydającego pozwolenia zintegrowane dla magazynów odpadów niebezpiecznych (>50 ton). Ułatwienia w unieważnianiu dokumentów na podstawie kontroli Inspekcji Ochrony Środowiska. | Przedsiębiorstwa z sektora odpadowego (np. produkcja, logistyka) zyskają klarowność co do procedur, ale muszą przygotować się na częstsze kontrole i cyfryzację w BDO. |
Transformacja ekologiczna miast | Obowiązek wyodrębnienia puli środków w budżetach obywatelskich na projekty prośrodowiskowe (zwiększanie powierzchni biologicznie czynnej, retencja wód). Zmiany w ustawie o samorządzie gminnym i Prawie budowlanym. | Biznesy współpracujące z samorządami (np. deweloperzy, zielona energia) będą musiały dostosować oferty do priorytetów klimatycznych, co otworzy nowe dotacje. |
Implementacja unijnych dyrektyw | Wstępne przygotowania do ETS2 (system handlu emisjami dla paliw) i CSRD (sprawozdawczość zrównoważonego rozwoju dla dużych firm od 2024 r.). | Duże przedsiębiorstwa (z >500 pracownikami) muszą raportować emisje i zrównoważony rozwój; mniejsze – przygotować się na system kaucyjny. |
Powyższe regulacje wynikają z potrzeby implementacji unijnych kamieni milowych z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności, a także zidentyfikowanych luk w prawie, takich jak niska liczba miejskich planów adaptacyjnych.
Dla przedsiębiorców zmiany oznaczają przede wszystkim zwiększone koszty compliance, tj. szacunkowe inwestycje w audyty środowiskowe i szkolenia mogą wynieść od 5-20% budżetu operacyjnego w pierwszym roku. Z drugiej strony, zgodność z nowymi przepisami ułatwi dostęp do funduszy UE (np. na Odnawialne Źródła Energii) i zmniejszy ryzyko mandatów do 10 mln zł za ich naruszenia. Szczególnie narażone sektory to: budownictwo, produkcja i transport, gdzie adaptacja klimatyczna stanie się standardem w kontraktach.
Poniżej przegląd najbardziej istotnych zmian, które mogą dotknąć działalność przedsiębiorstw:
Dotychczas regulacje środowiskowe (szczególnie dotyczące programów ochrony powietrza) były objęte ograniczeniem dostępu do skarg sądowych, albowiem wymóg wykazania interesu prawnego bywał interpretowany restrykcyjnie i często odmawiano skarg organizacjom ekologicznym czy mieszkańcom.
Projekt przewiduje, że:
Dla przedsiębiorców oznacza to, że na terenach, gdzie obowiązują programy ochrony powietrza, może pojawić się większe ryzyko związane z decyzjami urzędów dotyczącymi środowiska, planami działań i zmianami w tych programach.
Powyższe ryzyko może dotyczyć tego, że:
Projekt wprowadza przepisy przejściowe, które mają zapewnić ciągłość działań naprawczych do momentu pełnego wdrożenia nowych planów działania. W praktyce oznacza to, że programy ochrony powietrza jakie będą aktualizowane — mimo że obowiązywać mają tylko przez dwa lata — muszą spełniać określony minimalny zakres działań. To działanie deregulacyjne, które ma złagodzić skok zmian przy przejściu na nowe standardy jakości powietrza.
Projekt ustawy przewiduje zmiany, które mają uprościć procedury, tj.:
W praktyce dla przedsiębiorców oznacza to mniej biurokracji i jaśniejsze procedury, choć nadal konieczne będzie dostosowywanie się do europejskich standardów środowiskowych.
Aby zminimalizować ryzyka i przygotować się na nadchodzące zmiany, sugerujemy:
Przeprowadzenie audytu zgodności środowiskowej
Przeprowadzenie dogłębnej analizy obowiązujących pozwoleń, decyzji środowiskowych i wodnoprawnych, korelacji między nimi oraz ryzyk wynikających z wniesienia skarg przez podmioty zainteresowane.
Monitorowanie procesu legislacyjnego
Utrzymanie stałego nadzoru nad losami projektu (np. śledzenie publikacji w Rządowym Centrum Legislacji, konsultacji społecznych), zgłaszanie uwag w toku konsultacji.
Aktualizacja procesów decyzyjnych i procedur inwestycyjnych
Włączenie wczesnych analiz ryzyka prawnego, nowej roli weryfikacji zgodności programów ochrony powietrza, planów działań czy decyzji lokalizacyjnych z nowymi standardami.
Zapewnienie zasobów i kompetencji
Współpraca z doradcami prawnymi i środowiskowymi, wsparcie wewnętrznych zespołów ds. zgodności, szkolenia dla osób zajmujących się aspektami środowiskowymi.
Projekt nowelizacji Prawa ochrony środowiska ma na celu dostosowanie polskich przepisów do prawa unijnego oraz uproszczenie procedur dla przedsiębiorców. Najważniejsze zmiany to: szersza możliwość składania skarg na programy ochrony powietrza, wprowadzenie przepisów przejściowych łagodzących nowe obowiązki oraz uproszczenia w systemie pozwoleń środowiskowych i wodnych. Dla firm oznacza to z jednej strony szansę na mniej biurokratycznych formalności, a z drugiej większe ryzyko sporów prawnych i konieczność dostosowania się do nowych wymogów. Warto już teraz monitorować proces legislacyjny i przygotować się na nadchodzące zmiany.
Artykuł autorstwa: r.pr. Szymon Łabędzki
W razie pytań, a także pomysłów tematów na kolejne wydania Newsletter’a zapraszamy do kontaktu:
Pod koniec 2024 r. uchwalona została przez Sejm nowelizacja ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. Prawo lotnicze. Zmiany zostały wprowadzone ustawą z dnia 24 stycznia 2025 r. o zmianie ustawy – Prawo lotnicze oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2025, poz. 179). W szczególności dodano art. 209 ust. 1a Prawa lotniczego, który stanowi, że:
„Użytkownicy będący operatorami systemów bezzałogowych statków powietrznych użytkujący bezzałogowe statki powietrzne o masie startowej od 0,25 kg do 20 kg są obowiązani do zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z wykonywanymi operacjami.„
Na gruncie prawa lotniczego operatorem jest użytkownik systemu bezzałogowego statku powietrznego (BSP), czyli osoba fizyczna lub prawna, która odpowiada za eksploatację drona i decyduje o jego użyciu – niekoniecznie sam pilotujący. W praktyce oznacza to, że:
Co istotne – polisa OC zawierana jest na operatora, a nie na pojedynczy dron. Oznacza to, że jedno ubezpieczenie obejmie całą flotę BSP danego operatora w przedziale masy 0,25–20 kg.
Nowelizacja Prawa lotniczego uzupełnia implementację unijnych regulacji (Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2019/947 z dnia 24 maja 2019 r.
w sprawie przepisów i procedur dotyczących eksploatacji bezzałogowych statków powietrznych), które dzielą operacje BSP na trzy kategorie:
Dotąd obowiązek OC dotyczył głównie kategorii certyfikowanej i ciężkich BSP. Teraz zostanie rozszerzony także na operacje otwarte i szczególne – a więc na zdecydowaną większość wykonywanych w Polsce lotów.
Polisa OC zapewnia ochronę finansową w przypadku szkód wyrządzonych osobom trzecim w związku z eksploatacją drona. W praktyce oznacza to, że ubezpieczenie pokrywa m.in.:
Szczegółowe warunki (m.in. minimalne sumy gwarancyjne) zostaną określone w rozporządzeniu Ministra Finansów w porozumieniu z Ministrem właściwym do spraw transportu.
Nieposiadanie obowiązkowej polisy OC może mieć poważne skutki prawne i finansowe:
Od 13 listopada 2025 r. każdy operator drona o masie 0,25–20 kg będzie zobowiązany do posiadania polisy OC, obejmującej wszystkie drony danego operatora. Polisa chroni przed szkodami na mieniu i osobowych wyrządzonych osobom trzecim. Brak ubezpieczenia wiąże się z karami finansowymi, zakazem lotów i koniecznością pokrycia szkód z własnych środków, dlatego jej posiadanie to nie tylko obowiązek prawny, ale też realne zabezpieczenie finansowe i prawne.
Artykuł autorstwa: r. pr. Jakub Kędzierski
W razie pytań, a także pomysłów tematów na kolejne wydania Newsletter’a zapraszamy do kontaktu:
Dla pracodawców zatrudniających obywateli Ukrainy wrzesień upłynął w atmosferze niepewności co do stanu prawnego związanego z legalnym pobytem i zatrudnianiem ukraińskich pracowników od początku października 2025 r.
Powodem tego stanu rzeczy były zapisy specustawy – ustawy z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, zgodnie z którymi legalny pobyt w Polsce obywateli Ukrainy posiadających tak zwaną ochronę tymczasową, czyli status PESEL „UKR”, a także przebywających w Polsce na podstawie dokumentów pobytowych takich jak wizy, karty pobytu czy ruch bezwizowy, których okres ważności już upłynął, zagwarantowany był jedynie do końca września 2025 r.
Rada Ministrów skierowała do Parlamentu projekt nowelizacji specustawy, przewidującej między innymi przedłużenie powyższych okresów do 4 marca 2026 r. Projekt nowelizacji został jednak zawetowany przez Prezydenta RP, w związku z czym nie weszła ona w życie. Powodem weta Prezydenta nie była jednak niechęć do przedłużenia legalności pobytów. Zakwestionowane zostały inne kwestie, które również regulowała nowelizacja, głównie pobieranie świadczenia 800+ oraz dostęp do bezpłatnej służby zdrowia dla Ukraińców bez wyjątków, to jest również dla osób nieaktywnych zawodowo.
W trybie ekspresowym Rząd sporządził kolejny projekt nowelizacji, uwzględniający postulaty Prezydenta, a Parlament uchwalił nową wersję ustawy. Tym razem, 26 września Prezydent podpisał nową wersję nowelizacji, a niemal w ostatnich dniach września – bo 29 września 2025 r. została ona ogłoszona w Dzienniku Ustaw RP, co oznaczało formalne wejście w życie nowelizacji.
Tym samym weszła w życie najważniejsza zmiana dotycząca zatrudnianych w firmach obywateli Ukrainy, czyli wydłużenie okresu legalnego pobytu do 4 marca 2026 r.
Obecnie funkcjonują zatem trzy kluczowe ułatwienia, istotne z punktu widzenia podmiotów powierzających pracę obywatelom Ukrainy:
Dla porządku dodajmy, że niezależnie od uregulowań krajowych, legalny pobyt obywateli Ukrainy przybyłych do Państw członkowskich Unii Europejskiej w związku z wojną zagwarantowany jest na poziomie prawa UE. Decyzją wykonawczą Rady UE 2022/382 z dnia 4 marca 2022 r. wydaną na podstawie Dyrektywy Rady 2001/55/WE z dnia 20 lipca 2001 r. w sprawie minimalnych standardów przyznawania tymczasowej ochrony na wypadek masowego napływu wysiedleńców oraz środków wspierających równowagę wysiłków między Państwami Członkowskimi związanych z przyjęciem takich osób wraz z jego następstwami – Unia Europejska objęła obywateli Ukrainy ochroną czasową, która gwarantuje im legalny pobyt. Państwa członkowskie mogą przyjąć natomiast dodatkowo prawo krajowe, zapewniające wysiedleńcom wojennym dodatkową i spójną z krajowym porządkiem prawnym. Takie regulacje są właśnie przedmiotem polskiej specustawy.
Natomiast Rada UE niezależnie kolejnymi decyzjami wykonawczymi co jakiś czas przedłuża okres obowiązywania ochrony tymczasowej. Obecnie ochrona ta została przesłużona aż do 4 marca 2027 r., a więc już rok dłużej, niż to przewiduje Polska.
Ochrona czasowa wynikająca z Dyrektywy i Decyzji Rady UE zapewnia jednak wyłącznie minimum, w tym legalność pobytu, jednak w sytuacji braku kontynuacji ochrony na podstawie prawa krajowego, mogą pojawić się rozbieżności interpretacyjne dotyczące legalności pobytu obywateli Ukrainy, czy dokumentacji, jaką muszą oni posiadać aby to potwierdzić. Przykładowo wskazuje się konieczność uzyskania zaświadczenia od Szefa Urzędu ds. Cudzoziemców potwierdzającego korzystanie z ochrony czasowej.
Trudno przewidzieć, jak do tych kwestii odnosić się będą funkcjonariusze Inspekcji Pracy podczas kontroli legalności zatrudnienia, czy Straży Granicznej przy kontroli legalności pobytów.
Dodatkowo pozostaje wąska grupa obywateli Ukrainy, którzy nie posiadają statusu UKR, a legalność ich pobytu oparta jest o przepisy specustawy, pozwalające na uznanie za legalny pobyt pomimo upływu ważności dokumentów pobytowych (kart pobytu, wiz, czy paszportów – okresu bezwizowego). Część obywateli Ukrainy przebywająca na podstawie takich dokumentów, które utraciły już ważność, zdecydowało się nie składać jeszcze wniosków o nowe dokumenty, skoro specustawa przedłużyła ważność ich pobytu do 30 września 2025 r., a teraz do 4 marca 2026 r.
W związku z nowelizacją ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, nie trzeba obecnie składać nowych wniosków o zezwolenie na pobyt dla Ukraińców – tych ze statusem UKR, jak i tych bez statusu UKR, a którym skończyła się ważność wizy lub karty pobytu. Nadal także funkcjonuje uproszczony tryb legalizacji pracy obywateli Ukrainy – na tak zwane powiadomienie Urzędu Pracy.
Podpisując ostatecznie nowelizację specustawy, Prezydent Polski Karol Nawrocki oznajmił, że „w przyszłości nie podpisze już kolejnej ustawy w tej sprawie”. Prezydent stoi na stanowisku, że „musimy zmierzać w kierunku tego, aby mniejszość ukraińska miała te same prawa, co inni obcokrajowcy przebywający w naszym kraju”. Te deklaracje pozwalają prognozować, że po 4 marca 2026 r. może nie dojść do kolejnego przedłużenia ochrony wynikającej ze specustawy, albo nastąpi jej istotna modyfikacja. W związku z tym rekomendujemy, aby do marca 2026 r. wszyscy obywatele Ukrainy, korzystające z jakiejkolwiek form uznania za legalny pobytu w Polsce na podstawie specustawy, złożyły wniosek do właściwego Urzędu Wojewódzkiego o zezwolenie na pobyt.
Niezależnie bowiem od ochrony tymczasowej na podstawie prawa unijnego, dla osób zdecydowanych na długotrwały pobyt w Polsce, najbardziej stabilnym rozwiązaniem zapewniającym legalność pobytu jest uzyskanie decyzji zezwalającej na pobyt wydanej przez właściwego wojewodę.
Wszystkie opisywane sytuacje dotyczą tylko kwestii legalizacji pobytu obywateli Ukrainy.
Nie ma natomiast potrzeby zmiany modelu zatrudniania Ukraińców, opartego na powiadomieniu Urzędu Pracy o powierzeniu pracy. Te przepisy, choć też wynikające ze specustawy, nie są uzależnione w żaden sposób czasowo. Obecnie nie toczy się żadna dyskusja polityczna ani prawna na temat tego, aby zmieniać cokolwiek w tym zakresie.
Najbardziej popularnym zezwoleniem na pobyt jest zezwolenie na pobyt czasowy i pracę. Podstawą pobytu cudzoziemca jest w takim przypadku wykonywanie pracy w Polsce.
Istnieją jednak także inne rodzaje zezwoleń pobytowych: czasowe – między innymi w związku z małżeństwem z obywatelem Polskim, na połączenie z rodziną, czy w związku ze statusem studenta, a także zezwolenie na pobyt stały oraz zezwolenie na pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej. Dla obywateli Ukrainy posiadających aktywny status UKR przewidziano specjalną ścieżkę uzyskania zezwolenia na pobyt czasowy, jeżeli celem dalszego pobytu w Polsce jest wykonywanie pracy, pobyt z obywatelem Polskim, połączenie z rodziną lub prowadzenie własnej działalności gospodarczej.
Już od pewnego czasu projektowane jest także wprowadzenie jeszcze bardziej uproszczonej procedury uzyskania zezwolenia na pobyt na okres 3 lat dla obywateli Ukrainy posiadających status UKR. Planuje się wprowadzenie systemu internetowego, za pomocą którego będzie można składać wnioski o wydanie karty pobytu, a czas rozpatrywania wniosku ma być skrócony do 90 dni. Zezwolenie na pobyt wydane na tej podstawie ma uprawniać do wykonywania pracy bez uzyskania dodatkowego zezwolenia. Taka uproszczona ścieżka ma pomóc w stopniowym uzyskiwaniu zezwoleń pobytowych przez wszystkich obywateli Ukrainy przybyłych do Polski w związku z wojną. Wprowadzenie tego rozwiązania jest jednak póki co wciąż odsuwane w czasie.
Choć sytuacja prawna dotycząca legalności pobytu obywateli Ukrainy w Polsce została obecnie ustabilizowana, obowiązujące przepisy są złożone i mogą budzić wątpliwości — w razie potrzeby zapraszamy do kontaktu z ekspertami SOBOTA JACHIRA Kancelaria Prawna.
Artykuł autorstwa: adw. Piotr Gamian
W razie pytań, a także pomysłów tematów na kolejne wydania Newsletter’a zapraszamy do kontaktu:
Umowa o pracę daje osobie zatrudnionej wiele korzyści i poczucie stabilizacji. Jednym z fundamentalnych praw jest możliwość korzystania ze zwolnienia lekarskiego bez ryzyka utraty etatu. Czy jednak popularne L4 zawsze chroni przed wypowiedzeniem? Co w sytuacji, gdy zwolnienie lekarskie prowadzi do wyjątkowo długiej nieobecności w pracy? Wyjaśniamy!
W polskim prawie pracy obowiązuje generalny zakaz wypowiadania i rozwiązywania umowy o pracę z pracownikiem w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności, w tym podczas zwolnienia lekarskiego. Podstawą tej ochrony jest art. 41 Kodeksu pracy, który stanowi:
„Pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę w czasie urlopu pracownika, a także w czasie innej usprawiedliwionej nieobecności pracownika w pracy, jeżeli nie upłynął jeszcze okres uprawniający do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.”
Oznacza to, że pracodawca nie może wręczyć wypowiedzenia pracownikowi, który przebywa na zwolnieniu lekarskim, dopóki trwa jego okres ochronny.
Niekoniecznie. Przepisy przewidują kilka sytuacji, w których rozwiązanie umowy z chorym pracownikiem jest dopuszczalne.
Ochrona pracownika na L4 nie jest nieograniczona w czasie. Po upływie określonych terminów pracodawca zyskuje prawo do rozwiązania umowy. Zgodnie z art. 53 Kodeksu pracy, pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia (ale bez winy pracownika), jeżeli niezdolność do pracy trwa:
Co istotne, rozwiązanie umowy w tym trybie jest możliwe tylko wtedy, gdy po upływie wymienionych okresów pracownik wciąż jest niezdolny do pracy. Po tym czasie pracodawca może rozwiązać umowę bez wypowiedzenia na podstawie art. 53 K.p. lub wręczyć pracownikowi wypowiedzenie na zasadach ogólnych, ponieważ ochrona z art. 41 K.p. przestaje obowiązywać.
Sprawdź: Czy pracodawca może zmusić pracownika do nadgodzin?
Artykuł 41 Kodeksu pracy chroni pracownika nie tylko w czasie zwolnienia lekarskiego, ale także podczas innych usprawiedliwionych nieobecności, takich jak urlop wypoczynkowy, urlop macierzyński, rodzicielski czy wychowawczy. W tych okresach rozwiązanie umowy jest dopuszczalne tylko w wyjątkowych sytuacjach, takich jak zwolnienie dyscyplinarne lub ogłoszenie upadłości bądź likwidacji pracodawcy.
Nie. Pracodawca nie ma prawa żądać od pracownika ujawnienia przyczyny zwolnienia lekarskiego, czyli informacji o jego stanie zdrowia. Dane te są chronione przepisami o ochronie danych osobowych (RODO). Pracodawca otrzymuje elektroniczne zwolnienie (e-ZLA) za pośrednictwem platformy PUE ZUS, które zawiera jedynie informacje niezbędne do ustalenia prawa do świadczeń, bez podawania kodu choroby.
Kwestie związane z rozwiązywaniem umów o pracę bywają skomplikowane, a każdy przypadek wymaga indywidualnej analizy. Jeśli potrzebują Państwo pomocy prawnika z zakresu prawa pracy, zapraszamy do kontaktu z naszą kancelarią.
Kancelaria prawna Sobota Jachira – Radca prawny Wrocław
Od połowy października na wrocławskim Cmentarzu Osobowickim będą trwać testy autonomicznego minibusa Blees BB-1. To pierwszy tego typu pojazd w Polsce, stworzony przez firmę Blees z Gliwic we współpracy z Politechniką Śląską.
Elektryczny bus może zabrać na pokład 15 pasażerów, w tym seniorów i osoby z niepełnosprawnościami. Pojazd będzie poruszał się wyłącznie po wyznaczonej trasie na terenie cmentarza, bez wyjazdu na drogi publiczne. Na czas testów w środku obecny będzie operator, gotowy w każdej chwili przejąć kontrolę.
Celem projektu jest ułatwienie przemieszczania się po rozległym terenie nekropolii, szczególnie osobom starszym i o ograniczonej mobilności. Jednocześnie to okazja do zebrania doświadczeń związanych z funkcjonowaniem transportu autonomicznego w warunkach miejskich, choć w kontrolowanym i bezpiecznym środowisku.
W materiale dla Polsat News nasz ekspert – adw. Paweł Grzebień, zwraca uwagę na prawne aspekty związane z funkcjonowaniem autonomicznego pojazdu.
Zobacz cały materiał: https://youtu.be/5xF6pBtWWN8
Czy kredyty złotówkowe oparte na WIBOR są zagrożone masowym unieważnianiem -podobnie jak wcześniej kredyty frankowe? O konsekwencjach najnowszej opinii Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej mówił w studiu telewizji Echo24 adwokat dr Jędrzej Jachira, ekspert w zakresie prawa kredytowego i partner kancelarii Sobota Jachira.
W rozmowie z Pawłem Czumą mecenas wyjaśnia m.in.:
Zapraszamy do obejrzenia pełnej rozmowy i poznania szczegółowego komentarza mecenasa Jędrzeja Jachiry:
Opinia rzecznika generalnego TSUE może stać się punktem zwrotnym dla tysięcy kredytobiorców złotówkowych. Choć sam wskaźnik WIBOR nie został zakwestionowany, to kluczowe okazuje się, czy banki w sposób przejrzysty i pełny informowały klientów o jego mechanizmie i konsekwencjach finansowych.
„Klauzule dotyczące oprocentowania opartego na WIBOR mogą być badane pod kątem nieuczciwości, jeśli nie zostały jasno i zrozumiale przedstawione konsumentowi” – podkreśla adwokat dr Jędrzej Jachira, ekspert w dziedzinie sporów konsumenckich i wspólnik naszej kancelarii.
Dlaczego ta opinia TSUE daje nadzieję kredytobiorcom i jakie może mieć skutki dla banków?
Przeczytaj artykuł, który ukazał się na łamach Rzeczpospolita:
👉 Rzecznik generalny TSUE wypowiedział się w sprawie WIBOR-u – rp.pl.
________________
Jeżeli masz kredyt oparty o wskaźnik WIBOR i chcesz sprawdzić swoją umowę, wyślij jej skan na adres: [email protected]. Przeanalizujemy ją dla Ciebie BEZPŁATNIE i przedstawimy możliwe rozwiązania.
________________
Chcesz wiedzieć więcej o WIBOR, odwiedź naszą zakładkę Pomoc prawna Złotówkowiczom
Po raz pierwszy w historii Trybunał Sprawiedliwości UE pochylił się nad sprawą kredytów hipotecznych opartych o wskaźnik WIBOR. Rzeczniczka generalna TSUE uznała, że choć sam wskaźnik nie budzi zastrzeżeń, to kluczowe jest, aby informacje o jego mechanizmie i ryzyku zmiennego oprocentowania były przekazywane konsumentom w sposób jasny i zrozumiały.
„Klauzule dotyczące oprocentowania opartego na WIBOR mogą być badane pod kątem nieuczciwości, jeśli nie zostały jasno i zrozumiale przedstawione konsumentowi. Banki powinny informować o mechanizmie wskaźnika i jego wpływie na koszty kredytu. Choć opinia nie jest wiążąca, to daje korzystną prognozę dla kredytobiorców i wpisuje się w linię orzeczniczą TSUE znaną z procesów frankowych” – komentuje ekspert adw. dr Jędrzej Jachira, partner kancelarii Sobota Jachira.
Co w praktyce oznacza stanowisko rzecznika TSUE? Czy otwiera drogę do kwestionowania umów kredytowych opartych na WIBOR? Jakie mogą być skutki dla toczących się już procesów w Polsce? Odpowiedzi znajdziesz w naszym pełnym artykule.
👉 Rzecznik TSUE wydał opinię o WIBOR. Jest decyzja ws. kredytów | INNPoland.pl
________________
Jeżeli masz kredyt oparty o wskaźnik WIBOR i chcesz sprawdzić swoją umowę, wyślij jej skan na adres: [email protected]. Przeanalizujemy ją dla Ciebie BEZPŁATNIE i przedstawimy możliwe rozwiązania.
________________
Chcesz wiedzieć więcej o WIBOR, odwiedź naszą zakładkę Pomoc prawna Złotówkowiczom
11 września 2025 r. Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał opinię w sprawie C-471/24 dotyczącej kredytów hipotecznych opartych na wskaźniku WIBOR. Jak wskazuje „Rzeczpospolita”, to stanowisko może wstrząsnąć sektorem bankowym i otworzyć drogę do nowych roszczeń kredytobiorców.
WIBOR (Warsaw Interbank Offered Rate) stanowi podstawę oprocentowania większości kredytów hipotecznych i konsumenckich w Polsce. Oparty jest na szacunkach banków co do wysokości oprocentowania, po jakim są skłonne pożyczać sobie nawzajem środki, a nie na realnych transakcjach.
Rzecznik Generalny TSUE zaproponował, aby Trybunał orzekł, że:
Zdaniem Rzecznika, sądy krajowe powinny badać, czy klauzula WIBOR:
Dodatkowo sąd powinien ustalić:
Rzecznik podkreślił, że ocena ta nie dotyczy samego wskaźnika WIBOR ani sposobu jego obliczania, a jedynie przejrzystości i uczciwości klauzul umownych.
Opinia została wydana w następstwie sprawy wniesionej przez kredytobiorcę, który zarzuca bankowi brak prawidłowego poinformowania go o ryzykach wynikających z oprocentowania zmiennego opartego na WIBOR. Jest to drugi etap precedensowego postępowania – w czerwcu 2025 r. odbyła się już rozprawa przed TSUE.
Eksperci zwracają uwagę, że opinia Rzecznika może być przełomem podobnym do spraw frankowych i spowodować falę nowych pozwów przeciwko bankom.
W Kancelarii Sobota Jachira na bieżąco monitorujemy postępowanie przed TSUE i wspieramy klientów w analizie zapisów dotyczących WIBOR. Naszą misją jest łączenie bezpieczeństwa finansowego z jasnością prawną – tak, aby każdy konsument miał pełną wiedzę o swoich prawach i ryzykach związanych z umową kredytową.
Jeśli potrzebują Państwo profesjonalnej i kompleksowej pomocy prawnej prosimy o kontakt: analizy@sobotajachira.pl
Kancelaria prawna Sobota Jachira – Radca prawny Wrocław
Prezydent RP zawetował nowelizację ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Pojawiły się więc wątpliwości, czy obywatele Ukrainy będą mogli legalnie mieszkać i pracować w Polsce po 30 września 2025 r. Nasz ekspert – adw. Piotr Gamian z Działu Wsparcia Biznesu, rozwiewa wątpliwości.
Na dziś obowiązują dotychczasowe przepisy. Tylko do końca września 2025 r. zachowują ważność przedłużone dokumenty pobytowe, a status PESEL UKR po tej dacie może nie wystarczyć. Zatrudnianie obywateli Ukrainy nadal możliwe jest w uproszczonej procedurze – wystarczy powiadomić Urząd Pracy i ZUS, bez konieczności uzyskiwania dodatkowych zezwoleń.
Rząd przygotował nową wersję ustawy, która miałaby wydłużyć legalny pobyt do marca 2026 r., jednak nie ma pewności, czy zostanie ona uchwalona i podpisana na czas. Dlatego zalecamy, aby pracodawcy już teraz sprawdzili dokumenty pobytowe swoich pracowników. W przypadku braku aktualnego tytułu pobytowego warto rozważyć złożenie wniosku o zezwolenie na pobyt czasowy przed 30 września 2025 r. Złożenie wniosku w terminie gwarantuje legalność pobytu do momentu wydania decyzji.
Szczególnie ważne jest, by nie odkładać formalności na ostatnie dni września. Terminy wizyt w urzędach są ograniczone, a przesyłki pocztowe muszą dotrzeć przed końcem miesiąca. Dobrze przygotowana dokumentacja pozwoli uniknąć ryzyka nielegalnego pobytu, a tym samym nielegalnego zatrudnienia.
Warto dodać, że planowane zmiany nie dotyczą osób posiadających zezwolenie na pobyt stały ani status rezydenta długoterminowego UE. Ich prawo pobytu ma charakter bezterminowy, a zatrudnienie nie wymaga dodatkowych zgłoszeń.
Na bieżąco monitorujemy proces legislacyjny i będziemy informować Państwa o wszystkich ważnych zmianach. W razie pytań lub potrzeby wsparcia przy procedurach związanych z pobytem i zatrudnianiem cudzoziemców nasi eksperci są do Państwa dyspozycji.
_____________
Jeśli potrzebujecie Państwo wsparcia w regulacji spraw omawianych w artykule, zapraszamy do kontaktu: [email protected].
Po czerwcowej rozprawie przed TSUE i przed wrześniową opinią Rzecznika Generalnego TSUE, sprawa dotycząca umów kredytowych opartych na WIBOR wchodzi w kluczową fazę. Wiele wskazuje na to, że możemy mieć do czynienia z powtórką scenariusza, który zapoczątkowała słynna sprawa frankowa państwa Dziubak (C-260/18).
WIBOR (Warsaw Interbank Offered Rate) stanowi podstawę oprocentowania większości kredytów hipotecznych i konsumenckich w Polsce. Oparty jest na szacunkach banków co do wysokości oprocentowania, po jakim są skłonne pożyczać sobie nawzajem środki, a nie na realnych transakcjach.
W dniu 11.09.2025 r. Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydana została opinię dotyczącą wskaźnika zmiennego oprocentowania WIBOR, która może mieć kluczowe znaczenie dla posiadaczy kredytów złotówkowych opartych na tym wskaźniku.
Sprawa WIBOR ma wiele punktów wspólnych z tym, co działo się wcześniej z kredytami frankowymi:
W sprawie frankowej w sierpniu 2018 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skierował pytanie prejudycjalne do TSUE. W dniu 19.02.2019 roku odbyła się pierwsza rozprawa przed TSUE, a 14.05.2019 r. została wydana opinia Rzecznika Generalnego TSUE. Efektem był przełomowy wyrok TSUE z dnia 03.10.2019 r., w którym to TSUE wskazało, że jeśli klauzule w umowie frankowej są nieuczciwe, a ich usunięcie uniemożliwia wykonanie umowy, konsument może żądać unieważnienia całej umowy kredytowej.
W centrum sporu jest pytanie: czy sądy krajowe mogą uznawać klauzule odwołujące się do WIBOR-u za nieuczciwe, jeśli nie zapewniono konsumentowi przejrzystej informacji o ryzyku zmiennego oprocentowania.
Sytuacja bardzo przypomina etap, na którym byli frankowicze w maju 2019 roku – tuż przed przełomem. Opinia Rzecznika może przesądzić o tym, czy sądy będą miały podstawy do:
Dla banków oznaczałoby to poważne ryzyko finansowe, dla kredytobiorców – szansę na niższe raty i zwrot nadpłat.
Nasza Kancelaria na bieżąco monitoruje rozwój tej sprawy. Po publikacji opinii TSUE opublikujemy jej omówienie i przedstawimy możliwe scenariusze działania. Zachęcamy wszystkich Kredytobiorców złotówkowych do śledzenia naszych aktualizacji – to może być początek dużych zmian.
Jeśli potrzebują Państwo profesjonalnej i kompleksowej pomocy prawnej prosimy o kontakt:
Kancelaria prawna Sobota Jachira – Radca prawny Wrocław